Views: 24
definicji na stronie internetowej „szczery przyjaciel nie opuszcza kogoś, gdy ten ma kłopoty. W nieszczęściu, niepowodzeniu okazuje się, kto jest prawdziwym przyjacielem.
„Prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie”, czyli najpiękniejsze cytaty o przyjaźni. Przyjaźń to jedno z najpiękniejszych uczuć, jakie mogą przydarzyć się człowiekowi, a jeśli jest prawdziwa, długotrwała i szczera, może stanowić prawdziwe połączenie bratnich dusz.
Taki właśnie dowód na przyjaźń zaprezentował Adam Mickiewicz, który podsumował bajkę „Przyjaciele” stwierdzeniem, że „prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie”.
Co ja mogę powiedzieć o przyjaźni, chyba dużo choć nie jestem psychologiem, ale doświadczanym na różne sposoby dorosłym człowiekiem. Tym razem w swoich rozważaniach celowo pomijam relacje człowiek – zwierzę. Zatrzymam się tu na relacjach człowiek – człowiek. Zasadniczy problem obecnych czasów jest taki, że coraz trudniej o budowaniu związków przyjacielskich opartych na zdrowych zasadach. Żeby mówić o przyjaźni, to przede wszystkim powinna być ona trwała, bezinteresowna i budująca. Nikt w takim związku nie ma prawa narzucać swoich poglądów, w tym przede wszystkim politycznych. To nie ma być związek toksyczny. Żaden z przyjaciół nie powinien urządzać sobie mieszkania, tak samo jak jego przyjaciel, chodzić tak samo ubrany. Jednym słowem powinni mieć cechy wspólne z elementami dobrze rozumianego indywidualizmu.
Ciekawym jest fakt, że „przyjaciele” opuszczają nas, kiedy im się wydaje, że „inwestowanie” w znajomość z nami jest dla nich potocznie niebezpieczna, czy wręcz uwłaczająca i wtedy odchodzą i zostawiają nas bez większej żenady i uzasadnienia. Sam doświadczyłem na własnej skórze, że kiedy zostałem pacjentem szpitala psychiatrycznego wielu znajomych zaczęło się przede mną ukrywać i zrywać ze mną wszelkiego rodzaju kontakty. Dla mnie było to o tyle śmieszne, że nie długo po hospitalizacji dalej byłem dziennikarzem jednego z najbardziej znanych tygodników katolickich, dalej pracowałem w prestiżowej instytucji o profilu ogólnopolskim, napisałem wartościową książkę opowiadającą o moich wspomnieniach z pielgrzymek papieskich, a pozostały mi jedynie przyjaźnie z którymi jak to się mówi „z niejednego pieca jadło się chleb”.
Właściwie wśród moich przyjaciół pozostały osoby, które można policzyć „na palcach jednej ręki”. Tak się składa, że na pokładzie został jeden mężczyzna i niestety sześć przyjaciółek. Wiadomo facet z facetem zawsze się dogada. Co do przyjaciółek, to jest taka kwestia, że one głównie potrzebują ode mnie wysłuchania, zrozumienia i wsparcia, którego nie dostają gdzie indziej, co też jest dużym błędem, no ale jakoś te przyjaźnie się kręcą.
Bardzo mi się podobają wypowiedzi na temat przyjaźni ks. Piotra Pawlukiewicza, który mówił m. in., że „jeżeli twój przyjaciel przynajmniej raz w miesiącu cię nie ochrzani, nie jest twoim przyjacielem”. Ks. Piotr w rozwinięciu swojej sentencji miał na myśli różnego rodzaje sytuacji, gdzie prawdziwy przyjaciel nie powinien przyklepywać zgody na generowanie zła przez swojego kumpla. Mało tego powinien zwracać mu uwagę, jak i w którym momencie postąpił źle i co powinien naprawić. W obecnych czasach wytwarzana jest duża presja zwłaszcza wśród młodzieży, aby w danej grupie rówieśniczej, aby pozostać w takiej grupie wytwarza się przymusowe działania dla członków takiej grupy, aby sprawdzić czy dana osoba jest zdolna do największych poświęceń, nawet o tle seksualnym. Jeśli któraś z osób nie spełni danego wymogu automatycznie zostaje izolowana.
Co w tym momencie pozostawiam bez komentarza.
Jacek Kalinowski