Views: 57

,,NASZ’’

Odszedłeś, ale

Jesteś – z nami.

Szkoda, że za górami,

dobrze, że w nas.

 

Mówiłeś – my słuchaliśmy

nie zawsze w czyn obróciliśmy.

 

Ciebie nie ma

– są słowa i czyny.

 

U kresu niemoc

tęsknota do nas.

 

My z Tobą z dala

i z bliska.

 

I ten wiatr

co Twe słowa

rozrzuca –

wciąż w świat.

 

Świat bez Ciebie?

Niemożliwe to?

Straszna prawda.

 

 

,,TWÓJ ŚLAD’’

 Tyś był dla nas

jak Ojciec,

który dzieci prowadził

przez życie

– niesforne, niepokorne.

 

Mówiłeś, nauczałeś,

przebaczałeś, uzdrawiałeś.

To Ty wzbudziłeś

nas do walki

o odnowę ziemi.

 

Naszej!

 

To Ty

– cierpiałeś

i przebaczałeś.

 

To Ty

– dawałeś

wiarę i nadzieję

na ten trudny czas.

 

A my?

 

Słuchaliśmy, wierzyliśmy

– a gdzie, nasze czyny?

Odchodziłeś – płakaliśmy,

obiecywaliśmy

– pojednanie

i miłość.

 

Krótki, wzniosły

był ten czas.

 

Znowu waśnie,

znowu kłótnie.

Ale jest – choćby

Mały –  

TWÓJ – w nas

wielki ŚLAD

 

 

,,Twoja Droga’’

 Ty byłeś świadkiem

tych ludzkich okropności,

słabości, radości

i łez.

 

Widziałeś to i przeżywałeś

w Swym Świętym Sercu.

Walczyłeś słowem

i miłością Swą

o lepszy świat.

 

Nie lękałeś się walczyć

o dobro ze złem.

Nie zawahałeś się

przyjąć daru –

jak wielkiego

wyzwania –

dla Ciebie i dla Nas.

 

Odwiedzałeś Nas-

i jak Ojciec nauczałeś

dzieci swe.

 

Nastał nowy czas

– dzięki Tobie.

 

Nagle strzały dwa.

Wielki ból.

Strach i wiara.

 

Twoja wiara.

 

Wędrowałeś, żeby uczyć

miłości, dobroci

i sensu życia.

 

Ty wiedziałeś i widziałeś

więcej niż my.

 

Nastał kres Twej drogi.

 

Czas cierpienia,

bólu i łez.

 

Byliśmy z Tobą

jak i Ty z nami.

 

Odszedłeś by zobaczyć

owoce nauk Twych.

tu na Ziemi Naszej.