Views: 54

Wierzyć nie wierzyć. Liczą się czyny a nie słowa. 

Daleko mi do obchodzenia 14 II a blisko 8 III. Minęła pierwsza rocznica tego jak Anna jest ze mną. Spotkała z jej strony niespodzianka. Gest. Nie chodzi o cenę, a że pamiętała.

Było tak że… Że się wzruszyłem. 

Sześć lat po tym jak się rozwiodłem. Nie ja składałem pozew. Spotkała mnie na swojej drodze kobieta. Zaufała. Pytana, gdzie się poznaliśmy. Odpowiada, że wychodziłem ją. 

Darzymy siebie zaufaniem. Okazujemy szacunek. Trwa dialog przy kuchennym stole. Umiemy iść na kompromis. Gdy zdarzy się burza, szybko mija. Czuje się przy mnie jak mówi. Mówi, że od rana do wieczora i w nocy jest bezpieczna. Zdarza się mi. Co? To, że blizna przypomina czas miniony. Dzisiaj budujemy nasze jutro. Planujemy bliskie dalekie jutro. Czy mogę prosić o coś więcej?

Oczy zwilgotniały. Przecież jestem wrażliwy, nie macho, nie och nie książę, nie rycerz. Za nami po roku już wspólne Święta (Wielkanoc, urodziny – imieniny, Boże Narodzenie, Nowy Rok).

Nie jest mi obojętna. Mam tylko ją. Wie, że nie bawiłem i nie bawię uczuciami. Mówi gdybym był inny to … To na pewno by nie zwróciła uwagi, że ktoś taki jest. 

Wypada sobie teraz powiedzieć co możliwe. Żeby później nie było niedomówień. Dobrze rozumiem w naszym wieku zdarzyło się nam wiele przejść. Muszę uważać, żeby gestem albo słowem nie stracić … 

Dziękuję jej za wczoraj i dzisiaj. Proszę o jutro. Jutro nie każde osobno tylko razem.

Ps. 

Zdarza się mi słyszeć zarzuty, że… Że nie mogę kogoś mieć, bo gdybym miał to przedstawił. Słyszę, że mam taki obowiązek. Otoczenie nie wie, że o tym decyduję ja. Mądry a pogardzany przez nich Człowiek powiedział, Konradzie nikt nie może chodzić w twoich butach, może wyjątkowo ktoś tobie bliski. 

Konrad R.