Views: 11

28 IX 1944 czwartek. Imieniny Wacława, Marka.
Wschód słońca 6.48, zachód 18.37, średnia temperatura powietrza 10 °C, zachmurzenie duże.

28 września 1944. Warszawa dogorywała odcięta o jakiejkolwiek pomocy.

Po kapitulacji Mokotowa cały wysiłek bojowy Niemcy koncentrują na Żoliborzu. Przygotowują generalne uderzenie na dzielnicę. Od rana trwa silny ostrzał artyleryjski, zwłaszcza rejonu ul. Krasińskiego i pl. Wilsona.

Oddziały nieprzyjaciela pacyfikują wsie puszczańskie. Palą Pociechę, Wiersze, Janówek, Brzozówkę, Krogulec i inne.

Przed południem polscy parlamentariusze, ppłk dypl. Zygmunt Dobrowolski „Zyndram” i kpt. Alfred Korczyński „Sas” – tłumacz i doradca prawny – w imieniu Komendy Głównej AK prowadzą rozmowy z gen. von dem Bachem w jego kwaterze w Ożarowie.
Niemiecki dowódca przedstawia warunki kapitulacji Warszawy. Wieczorem w kwaterze Komendy Głównej AK zapada decyzja, by rozmowy w sprawie kapitulacji kontynuować. Po upadku Mokotowa Niemcy mają przeciwko sobie już tylko dwie izolowane i oddalone od siebie dzielnice.

Von dem Bach nakazuje generalny szturm na Żoliborz. Na dzielnicę, w której znajdowało się ok. 1500 uzbrojonych żołnierzy Armii Krajowej natarły silne oddziały niemieckie wzmocnione dodatkowo przez 19 i 25 dywizje pancerne. Niemieckie wojska północnego ugrupowania liczyły w chwili szturmu ponad 8000 doskonale uzbrojonych żołnierzy.

Podobnie jak Mokotów, tak i Żoliborz zabudowany był luźno, co znacznie utrudniało powstańcom obronę. Niemcy nie przejmując się tym prowadzili atak przy użyciu oddziałów pancernych, prowadzili ostrzał artyleryjski. Mimo twardej obrony zdobycie Żoliborza było już jedynie kwestią godzin.

Przed południem oficerowie KG AK ppłk „Zyndram” i por. „Sas” [tłumacz] przeprowadzają rozmowy z SS-Obergruppenführerem von dem Bachem. Rozmowy mają na celu wysłuchanie postulatów niemieckich dotyczących zakończenia walk w Warszawie. Po powrocie polskich parlamentariuszy, von dem Bach nakazuje rozpoczęcie szturmu ze zdwojoną siłą na wszystkich odcinkach.

Miało to na celu ostateczne złamanie polskiego oporu. O godz. 19:00 w m.p. KG AK rozpoczęła się trzygodzinna konferencja z udziałem Delegata Rządu na Kraj, na której omawiano niemieckie propozycje.

W wyniku narady Komendant Główny AK gen. „Bór” podjął decyzję, że rozmowy z Niemcami należy kontynuować.