Views: 5
23 VIII 1944, środa Imieniny Róży, Apolinarego
Wschód słońca 5:48, zachód 20:01, średnia temperatura powietrza 19 °C, rano pochmurno, po południu przejaśnienia
kolejny dzień trwają ciężkie walki o Stare Miasto. Z ruin Ratusza obsługa cekaemu zestrzeliwuje niemiecki bombowiec. Po południu Niemcy ruszają do natarcia na wszystkich odcinkach.
Atakują szpital Jana Bożego przy Bonifraterskiej, zakłady „Fiata” przy Sapieżyńskiej, kompleks budynków Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych przy ul. Sanguszki.
Pasaż Simonsa przy ul. Długiej płonie pod ostrzałem. Po kilkudziesięciu godzinach walk Powstańcy nad ranem zdobywają budynek tzw. małej PAST-y przy ul. Piusa XI. Po ciężkich walkach oddziały polskie zdobywają kościół św. Krzyża (Krakowskie Przedmieście 3) i sąsiedni budynek Komendy Policji przy Krakowskim Przedmieściu 1, gdzie biorą do niewoli 80 żandarmów niemieckich i uwalniają 20 polskich policjantów.
Dzięki tym zdobyczom Powstańcy mogą przypuszczać ataki na pozycje niemieckie w kierunku Starówki. Po przeciwnej stronie Krakowskiego Przedmieścia oddziały kpt. Cypriana Odorkiewicza „Krybara” nacierają na Uniwersytet. W akcji biorą udział powstańcze wozy bojowe – „Kubuś” i „Jaś”. Wobec przeważającej siły wroga atak ulega załamaniu.
„Barykada Powiśla”
drukuje wiersz Jana Brzechwy „Pieśń o walce”.
Jan Brzechwa
Pieśń o walce
Nic to, nic, że bandyckie hordy
Opasały Stolicę naszą,
Bo pożary, rzezie i mordy
Nie nastraszą nas, nie nastraszą.
Niechaj sterczą, jak groźne pięście,
Naszych domów płonące głownie,
W karabinów stalowych chrzęście
Rozstrzygniemy los – nieodzownie.
Nie boimy się, nie boimy,
My – walczymy o Wolność naszą,
Nie zastraszą nas krwawe dymy
Wściekłe zbiry nas nie nastraszą.
Uderzajmy celnie w mordercę,
Niechaj spływa krew jego gęsta.
Niech ugodzi go w samo serce|
Nasza wściekłość – i gniew – i zemsta!
1944 sierpień 23, Warszawa (Stare Miasto).
Fragment meldunku sytuacyjnego mjr Gustawa Bilewicza („Sosny”), dotyczący udziału AL w wypadzie nocnym na dom przy ul. Nalewki 4
O godz. 4 rano zostało wykonane natarcie w kierunku na Nalewki 4 przez drużynę AL w pierwszym rzucie. Natarcie osiągnęło tylko jedno skrzydło budynku, po czym z rana samorzutnie (1) drużyna się wycofała do swego M. p., oraz natarcie drugie z podstawy pałacu Radziwiłła i domu przyległego, w kierunku na kompleks domów przy ul. Długiej, zawarte między Bielańską a Tłomackie.
Natarcie to przed samym skokiem zostało ostrzelane z km i granatników i na skutek tego w ogóle nie doszło do skutku
Oryginał, maszynopis
AWIH, III/44/25–41