Views: 8

Nie tak dawno pozwoliłem sobie przypomnieć działania Zarządu Dróg Miejskich w Warszawie Od tamtego czasu „zmieniło się” wiele. Przybyło nowych dziur. Stare łaty się wytarły. Rządzący ZDM Warszawa dalej nie widzą problemu Nabywają nowe zabawki do „znajdowania” dziur. Przy akceptacji władz miasta i dzielnic podobnie radnych niezależnie od opcji politycznych, skutecznie niszczą miasto.

Zwyczajowo znajdują 1001 + 1 usprawiedliwień dla swojego nieróbstwa. Między innymi, że rozszerzona Strefa Płatnego Parkowania to dobrodziejstwo dla mieszkańców i przyjezdnych. Że zapadlisko w chodniku wystarczy otoczyć barierkami. Nie wspomnę, wypełnić dziurę wyrobem asfaltopodobnym. Takim, który po kilku dniach skruszeje pod kołami. Co to kogo obchodzi w Zarządzie Dróg Miejskich, że osoby chore na drodze przychodnia, apteka, przystanek i przystanek, apteka, przychodnia mają do pokonania jezioro błotne. Przepraszam źle napisałem to jest przejście dla pieszych To po opadach deszczu lub śniegu staje się jeziorem błotnym. Wieść niesie, że przedstawiciel stołecznego ratusza obejrzał miejsce. A, że było sucho, nie zauważył żadnych nieprawidłowości. Włodarze dzielnicy zainteresowanego odesłali do ZDM Warszawa. Dalszym działaniem wspomnianego nie są zainteresowani. 

Ważne dla ZDM Warszawa jest rozszerzenie Strefy Płatnego Parkowania i nabycie samochodów do znajdowania braków w nawierzchni. Ważne jest ściganie kierowców swoich i obcych którzy nie mają, gdzie parkować a nie naprawy. Oj najważniejsze, ile można zarobić usprawiedliwiając swoje nieróbstwo. Pytać mieszkańców, gdzie są dziury. Powtarzać, że podnosi się z każdym dniem bezpieczeństw standard stołecznych ulic. Nie wspomnę, że będzie przeprowadzona rewitalizacja.

Rewitalizacji nie ma i nie będzie z braku pieniędzy w kasie miasta. Co zupełnie nie przeszkadza ZDM Warszawa. Mało tego powtarzaniu, że Warszawa to miasto bez barier. Istotnie bez barier w pobieraniu coraz większych pieniędzy od mieszkańców przyjezdnych.

Tekst nadesłał „Mieszkaniec” Warszawy