Views: 34
80 rocznica Powstania Warszawskiego powinna być dla nas Polaków chwilą do zadumy i okazania szacunku dla tych, którzy zginęli w patriotycznym, bohaterskim zrywie o wolność.
W dniu 1 sierpnia o godzinie 17.00 Warszawa wstrzymuje oddech i na nowo powstaje. Powstaje tak jak Powstańcy Warszawscy powstali do nierównej walki w obronie wolności.
W tym dniu wszyscy Warszawiacy i Polacy powinni powstać, aby pokazać, że pamiętamy i będziemy pamiętać. Jednocześnie powinniśmy sobie uświadomić, że wolność odzyskuje się nie przez układanie się z wrogiem, czy próby negocjacji. My Polacy przekonaliśmy się, że wolność odzyskiwaliśmy płacąc za nią własną krwią. Nie są to słowa puste, jak mogłoby się niektórym wydawać, szczególnie tym, którzy bagatelizują narodowe zrywy i próbują nam wmawiać, że Powstanie Warszawskie było powodem dla zniszczenia w 80% naszego miasta.
Odpowiem na to kolokwialnie – bzdura i jeszcze raz bzdura.
Już od 1 września zgodnie z planem Pabsta Warszawa miała stać się niewielkim miasteczkiem dla niemieckich elit. Planowano, co zresztą stało się faktem zburzyć zabytki i ślady dorobku kultury polskiej, w tym kościoły, pałace, zamek królewski.
Naloty niemieckich bombowców we wrześniu 1939 roku zniszczyły około 10% zabudowań w Warszawie.
Po wybuchu wojny pomiędzy sowietami a Niemcami Warszawa była też ofiarą nalotów lotnictwa sowieckiego, szczególnie w okresie czerwiec 1941 – maj 1943 rok.
Kolejne zniszczenia Stolicy zostały dokonane w 1943 roku czasie walk w Getcie warszawskim i w czasie tłumienia tego powstania.
6 lutego 1944 roku Adolf Hitler wydał rozkaz: „Warszawa musi zostać zburzona, gdy tylko nadarzy się ku temu sposobność”.
Mimo zapewnień, podpisanego aktu kapitulacji i zawartym w tym akcie zapisowi, że dobra kultury zostaną zachowane Niemcy zniszczyli pod koniec 1944 roku, m.in. Bibliotekę Ordynacji Krasińskich, Archiwum Akt Nowych, pomnik księcia Józefa Poniatowskiego, warszawską katedrę, Pałac Bruhla i Pałac Saski. Zaznaczyć należy, że to tylko niektóre zabytki wysadzone przez Niemców.
Jak mówił w audycji dla Polskiego Radia 24 prof. Wojciech Fałkowski: „Po kapitulacji powstania, przez cały październik, listopad, grudzień i początek stycznia trwało zorganizowane, zaplanowane i konsekwentnie realizowane niszczenie substancji miasta.”
Do stycznia 1945 roku Niemcy zniszczyli 30 % zabudowań miejskich polskiej stolicy a łącznie od początku II wojny światowej Warszawa została zniszczona w ponad 80 proc.
„W 100 proc. zostały zniszczone dworce kolejowe, mosty, infrastruktura telefoniczna i lotnicza. W ponad 90 proc. Niemcy zdewastowali obiekty kultury, budynki zabytkowe, w tym sakralne, szpitale i ośrodki opieki zdrowotnej, budynki przemysłowe, infrastrukturę kolejową i nawet oświetlenie ulic stolicy (98,5 proc.)” – mówi o tym Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej 1939-1945″.
Jak wiadomo w 1939 roku Warszawa była największym polskim miastem zamieszkałym przez niemal 1,3 mln ludzi. Większość z mieszkańców ówczesnej Warszawy nich dożyła końca wojny. Jak podaje (najnowsze wyliczenia ekspertów) „Raport…” do 1945 roku śmierć poniosło około 700 tys. Warszawiaków.
We wrześniu 1939 podczas obrony stolicy zginęło 20 tys. osób, ponad 30 tys. zginęło w egzekucjach, niemal 100 tys. zmarło w obozach zagłady lub podczas robót przymusowych.
W czasie Powstania Warszawskiego zginęło 16 tys. Żołnierzy, zamordowanych zostało przez Niemców – hitlerowców 150 tys. cywilów. Niemcy zamordowali niemal 400 tys. warszawskich Żydów.
Jak stwierdził prof. Wojciech Fałkowski: „To była zagłada miasta i zagłada narodu”.
Powstanie przeżyło około 550 tys. Mieszkańców Warszawy. Zostali oni umieszczeni, przez Niemców w obozie przejściowym w Pruszkowie. Duża część z nich trafiła do obozów pracy na terenie Niemiec (u niemieckich bauerów) i obozów koncentracyjnych.
Jak podają różne źródła z Warszawy w kierunku zachodnim odjechało od 30 do ponad 40 tys. wagonów kolejowych wypełnionych skradzionymi przez Niemców z Warszawy dobrami.
Dodać należy, że w wyniku wojny, okupacji oraz przesunięcia granic państwo polskie od 1939 do 1945 roku utraciło ok. 11,2 mln obywateli. Jak się szacuje ogólna kwota strat Polski wynosi 6 bln 220 mld 609 mln zł. W przeliczeniu na dolary daje około 1bln 532 mld 170 mln dolarów.
Dlatego tym bardziej powinniśmy być dumni z tego, że po ustaniu działań wojennych, po odzyskaniu niepodległości (pozornej, ale jednak) nieliczni Warszawiacy powrócili do swojego miasta.
Jak szacuje IPN w chwili obecnej w Warszawie (licząc 4 pokolenie) zamieszkuje około 8% rdzennych Warszawiaków. Jak podałem wyżej większość wymordowali Niemcy oraz sowieci w czasie wyzwalania jak i po ustaniu działań wojennych.
Osoby, które interesują się historią Polski wiedzą doskonale, że po 1945 roku w wyniku działań sowieckich (patrz Stalina) do Polski i Warszawy przyjechało kilkanaście transportów kolejowych z Rosji, Ukrainy, Białorusi sowieckich przesiedleńców i komunistów w tym żydów. Oni opanowali media, sądownictwo i inne kluczowe dla kultury i przemysłu polskiego stanowiska. Nagle też stali się „warszawiakami”.
Osobom, które byłyby szczególnie zainteresowane tragicznym losem Warszawy w latach 1939 – 1944 polecam pierwszy rozdział ksiązki Grzegorza Piątka „Najlepsze miasto świata. Warszawa w odbudowie 1944 – 1949”.
Opracowano na podstawie:
Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej 1939-1945.
Marek