Views: 21

15 sierpnia dzień szczególny, ważny dla każdego Polaka. Przynajmniej takim powinien być. W tym dniu obchodzone są dwa święta. Jednym z nich jest święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, zwane świętem Matki Boskiej Zielnej. Drugim jest święto Wojska Polskiego, upamiętniające zwycięstwo Polaków w bitwie warszawskiej w 1920 roku, zwanej Cudem nad Wisłą.

 „Cud nad Wisłą”. Bitwa Warszawska 1920 roku.

Nieubłaganie mijają lata od tamtych wydarzeń. Myślę, że każdy z nas powinien pamiętać o heroizmie polskich żołnierzy. Pamięć o nich i ich waleczności powinniśmy kultywować i przekazywać kolejnym pokoleniom, naszym dzieciom i wnukom.

Nie trzeba, chyba nikomu uzmysławiać, że wojna polsko-bolszewicka rozpoczęła się krótko po odzyskaniu przez Polskę niepodległości. Będąca początkiem wojny Operacja „Wisła” rozpoczęta została z rozkazu Lenina już 18 listopada 1918 roku.

Pokonanie Polski było dla Lenina celem taktycznym – głównym było udzielenie pomocy komunistom, którzy w tym samym okresie próbowali rozpocząć rewolucję w Niemczech i w krajach powstałych z rozpadu Austro-Węgier.

Nad naszą umęczoną Ojczyzną wisiało widmo kolejnego zniewolenia. Rosja bolszewicka postanowiła w swojej nieopanowanej chuci toczyć bój, przeć na zachód głosząc chore idee.

Naprzeciwko siebie w latach 1920/1921 stanęły zatem dwie armie, polska i rosyjska.

W dniach 13–15 sierpnia 1920 r.  na przedpolach Warszawy rozegrała się decydująca bitwa dla wojny polsko-bolszewickiej. Bitwa określana mianem „cudu nad Wisłą”, uznawana za 18. przełomową bitwę w historii świata zadecydowała o zachowaniu przez Polskę niepodległości i uratowaniu Europy przed bolszewizmem.

Bitwa Warszawska rozpoczęła się 13 sierpnia walką o przedpole stolicy, m.in. o Radzymin, który kilkanaście razy przechodził z rąk do rąk. Ostatecznie polscy żołnierze, za cenę wielkich strat, utrzymali Radzymin i inne miejscowości, odrzucając nieprzyjaciela daleko od swoich pozycji.

14 sierpnia działania zaczepne na linii Wkry podjęła 5. Armia gen. Władysława Sikorskiego, mająca przeciw sobie siły sowieckiej IV i XV armii. W zaciekłej walce pod modlińską twierdzą wyróżniała się m.in. 18. Dywizja Piechoty gen. Franciszka Krajewskiego. Ciężkie boje, zakończone polskim sukcesem, miały miejsce również pod Pułtuskiem i Serockiem.

Faza obronna Bitwy Warszawskiej trwała do 16 sierpnia, kiedy to, dzięki działaniom marszałka Piłsudskiego, nastąpił przełom.

Dowodzona przez niego tzw. grupa manewrowa, w skład której wchodziło pięć dywizji piechoty i brygada kawalerii, przełamała obronę bolszewicką w rejonie Kocka i Cycowa, a następnie zaatakowała tyły wojsk bolszewickich nacierających na Warszawę. Tuchaczewski musiał wycofać się nad Niemen. Ostateczną klęskę bolszewicy ponieśli pod Osowcem, Białymstokiem i Kolnem.

W wyniku Bitwy Warszawskiej straty strony polskiej wyniosły: ok. 4,5 tys. zabitych, 22 tys. rannych i 10 tys. zaginionych.

Straty zadane Sowietom nie są znane. Przyjmuje się, że ok. 25 tys. żołnierzy Armii Czerwonej poległo lub było ciężko rannych, 60 tys. trafiło do polskiej niewoli, a 45 tys. zostało internowanych przez Niemców.

Jak pisze ppłk. Ryszard Najczuk w swoim opracowaniu na stronie Wojska Polskiego:

„Bitwa Warszawska stworzyła Polakom szansę doprowadzenia wojny do zwycięskiego końca i ocaliła niepodległy byt Rzeczypospolitej. Zwycięstwo nad Rosją Sowiecką, niezależnie od korzyści politycznych i terytorialnych, miało dla Polski ogromne znaczenie moralne. Było to pierwsze od zmierzchu I Rzeczypospolitej wielkie zwycięstwo odniesione samodzielnie przez Wojsko Polskie nad siłami zbrojnymi potężnego do niedawna zaborcy, który krwawo stłumił trzy powstania narodowe. Umożliwiło ono II Rzeczypospolitej prowadzenie samodzielnej polityki wewnętrznej i zagranicznej niezależnej od interesów obcych mocarstw. Pozwoliło wychować młode pokolenie Polaków w polskiej tradycji i polskim patriotyzmie.”

Dla przypomnienia trzeba dodać, że twórcą sformułowania „Cud Nad Wisła” był Stanisław Stroński – polski filolog romanista, publicysta i polityk związany z ruchem narodowym, wiceprezes i minister w Rządzie RP na uchodźstwie, poseł na Sejm I, II i III kadencji w II RP z ramienia Stronnictwa Chrześcijańsko-Narodowego, Związku Ludowo-Narodowego oraz Stronnictwa Narodowego.

To on 14 sierpnia 1920 roku przypomniał podobnie dramatyczne położenie Francji, które miało miejsce we wrześniu 1914 roku w czasie I wojny światowej, kiedy to odparcie wojsk niemieckich z przedpola Paryża nazwano cudem nad Marną.

Określenie to zostało użyte pierwszy raz w debacie publicznej przez Wincentego Witosa i było ono później chętnie podnoszone przez politycznych przeciwników Piłsudskiego, którzy zresztą niesłusznie kwestionowali zasługi marszałka w przygotowaniu i przeprowadzeniu tej operacji.

Cóż przeciwnicy polityczni nie nauczeni 123 letnim okresem zaborów, nadal mieli skłonność do naśladowania pewnych sił politycznych, które doprowadziły do rozbiorów Polski.

To tylko fragment z historii działań wojennych jakie odbyły się w tym okresie.

Zapraszam też to czytania felietonu „Na probostwie w Wyszkowie”, który zamieściłem na innym blogu.

https://egzystencjalnewedrowki.pl/2022/02/09/na-probostwie-w-wyszkowie/

 

 

Marek, Zenon R.-Belina

Pisząc teks posiłkowałem się też informacjami zawartymi na stronie: https://wpolityce.pl/ ).
https://www.wojsko-polskie.pl/bitwa-warszawska/
https://ipn.gov.pl/pl/bitwa-warszawska-1920/148250,Wyklad-online-Rafala-Michalskiego-na-temat-Bitwy-Warszawskiej-1920.html