Views: 2
15 VIII 1944 wtorek. Imieniny Marii, Napoleona
Wschód słońca 5:34, zachód 20:18, średnia temperatura powietrza 16 °C, słonecznie
Odpowiedź na prośbę o zgodę na udostępnienie sowieckich lotnisk pomocy lotniczej dla Warszawy:
Rząd Sowiecki nie może się na to zgodzić. Wybuch walk w Warszawie, do których została wciągnięta ludność Warszawy jest wyłącznie dziełem awanturników i rząd Sowiecki nie może przyłożyć do tego ręki.
W nocy z 14 na 15 sierpnia lotnictwo alianckie dokonuje kolejnych zrzutów broni i amunicji nad Warszawą.
Niemcy zestrzeliwują trzy spośród dwudziestu samolotów.
Nieprzyjaciel naciera na Stare Miasto, na odcinku od Ogrodu Krasińskich do pl. Teatralnego. Niemcom udaje się opanować Pałac Mostowskich. W nocy odbija go oddział z batalionu „Wigry”. Wieczorem Niemcy uderzają na barykady przed Bankiem Polskim przy Bielańskiej i na klasztor Kanoniczek przy pl. Teatralnym.
Pozycje na Krochmalnej przechodzą z rąk do rąk. W walce o Śródmieście Niemcy używają ciężkich wyrzutni rakietowych („krowy”).
W AI. Ujazdowskich 23 oddział AK zdobył budynek obsadzony przez kompanię SA.
„Biuletyn Informacyjny” rozpoczyna publikację list osób zaginionych.
Niemcy sprowadzają najcięższy moździerz „Karl” (kal. 600 mm). [amunicja do „Karla” zostaje dowieziona dopiero 18 VIII po telefonicznej interwencji gen. Guderiana]. Tego dnia przybył także drugi moździerz – „Sturmtiger”.
Powstaje batalion AK „Rum”.
Powstańcy odpierają ataki nieprzyjaciela. O godz. 10.00 Niemcy z niespotykaną dotychczas w tej części miasta siłą atakują północne Śródmieście. Uderzają od północy – wzdłuż Żelaznej, Walicowa, Ciepłej, Rynkowej i Granicznej oraz od zachodu – wzdłuż Srebrnej, Siennej, Pańskiej, Prostej, Łuckiej i Grzybowskiej. Równocześnie Niemcy ostrzeliwują pozycje powstańcze, zwłaszcza Dworzec Pocztowy i Dom Kolejowy. Oddziałom kpt. Wacława Stykowskiego „Hala” i oddziałom ze zgrupowania „Chrobry II” udaje się odeprzeć wroga na pozycje wyjściowe. Z Ogrodu Saskiego nieprzyjaciel prowadzi ostrzał Placu Napoleona. W ogniu staje najwyższy budynek Warszawy – Prudential. Pożary wybuchają również na ulicach Moniuszki, Sienkiewicza i Mazowieckiej.
Na budynek przy ul. Miodowej 22 spada strącony kanadyjski samolot dokonujący w nocy zrzutów. Maszyna eksplodując zapala sąsiednie budynki u zbiegu Miodowej z Długą.
Ciężkie walki kpt. „Zdana” z baonu „Chrobry I” w obronie Banku Polskiego na Bielańskiej.
W czasie walk ze zgrupowaniem mjr. „Zagończyka” Niemcy tracą 9 czołgów, samochód pancerny, działo szturmowe i ok. 150 zabitych i rannych. Pozycje na Krochmalnej przechodzą z rąk do rąk.
Ciężkie wyrzutnie rakietowe „Schwereswurfgestell” [„krowy”] ostrzeliwują pozycje w Śródmieściu. W al. Ujazdowskich 23 oddział AK zdobył budynek Dowódcy SS i Policji na dystrykt warszawski [tzw. „bunkier Kutschery”] obsadzony przez kompanię SA.
Na Mokotowie zatrzymanych zostaje dwóch oficerów węgierskich. Ppłk Stanisław Kamiński „Daniel” nawiązuje za ich pośrednictwem kontakt z dowództwem oddziałów węgierskich, stacjonujących w Zalesiu pod Warszawą. Oddział „Jeleń” rtm. Lecha Głuchowskiego „Jeżyckiego” obsadza Fort Legionów Dąbrowskiego.
O godz. 22 z Puszczy Kampinoskiej, z odsieczą dla Starego Miasta, wyrusza, pod dowództwem ppłk. Wiktora Ludwika Konarskiego „Victora”, oddział liczący ok. 730 żołnierzy. W rejonie Powązek dowódca rezygnuje z natarcia. Pozbawione łączności, rozproszone oddziały częściowo przedzierają się na Żoliborz. Pozostali żołnierze wycofują się do puszczy.
ul. Poznańska 12
w tym miejscu znajdował się krzyż ze spalonych belek powstańczej placówki
pod którym odprawiano od 15 sierpnia 1944 roku żołnierskie msze polowe
Z relacji „Szaroty” i „Białyńskiego” z plutonu wartowniczego:
„W nocy z 15 na 16 sierpnia niewielkie oddziały piechoty nieprzyjaciela podeszły pod ruiny Giełdy, usiłując zaskoczyć placówkę, ale ostrzelane przez «Jura», «Szarotę», «Białyńskiego» i «Jakuba» cofnęły się, podpalając drewniane zabudowania w ruinach Giełdy. Wybuchem granatu, rzuconego przez podchorążego «Dziawachę», ogień został ugaszony. W wyniku wymiany strzałów po stronie niemieckiej padł ranny, którego Niemcy nie mogli zabrać. Próby wypadu po rannego i broń nie powiodły się. Miejsce, gdzie padł Niemiec, znajdowało się w zasięgu ognia obu stron”.