Views: 9
Gdy się ma kogoś drogiego i najbliższego to. To świat wygląda zupełnie inaczej.
Urodziła się 8 lipca w … Kto? Moja rodzicielka, powinna być najbliższa. Jej postawa do życia oddaliła nas od siebie.
Urodziła się 30 maja w … Kto? Moja sympatia, stała się najbliższa mnie. Jej postawa do życia nas do siebie zbliżyła.
Rozumiem, że trzeba kochać i szanować rodziców. Przekazują nam dzieciom wiele prawd. Tylko że chwilami sic chcą zamknąć dla siebie pod kloszem. Nie rozumieją, że dziecko ma swoje marzenia, pragnienia i zdanie. Zaczynają nim manipulować. Oczywiście po obu stronach zdarzają wyjątki. Mało tego, bywa, że dziecko chce być posłuszne rodzicom. Ulega. Rodzice nawet tego nie zauważają. Nie przyjmują do wiadomości. Są zdania, że inne – obce dzieci są zdolniejsze. Psychologowie nie mają wiedzy. Wiedzy, jak wychować dziecko. Dobrze się domyślasz, że nie porównuję siebie z sympatią i naszych rodziców!
Jestem za bardzo leniwy na liczenie. Czego? Tego, ile jestem z sympatią.
Zauważyłem hm widać bez porównania, że jest mi z nią dobrze. Wspomniałem o swojej hm zazdrości.
Blizna z przeszłości.
Po tym co mi mówi – pisze nie wygląda, że moja osoba jest obojętna.
Wiem po sobie, że zależy na tej kobiecie. Tak, wczoraj i dzisiaj nie umiem nie umiałem drwić z uczuć. Seks nie był najważniejszy w moim życiu. Kobiety traktowałem i traktuję poważnie z szacunkiem. Gdy chodzi o nie, do czego byłem im w życiu potrzebny. Użyłem zwrotu byłem a nie jestem. Oj jestem dla tej jednej – jedynej. Nie żyję na pustyni a między ludźmi. Wiadomo, są różni. Tyle wiesz o tych, którzy otaczają.
Człowieka drugiego można poznać w niepewnych sytuacjach. Mam pewność, że sympatia byłaby przy mnie. Działa to w obie strony. Byłem z nią w chwili zdawałoby się bez większego znaczenia. Byłem i będę. Taki jestem.
—————————————————————————————————————–
Korzystając z pogody wybraliśmy się na spacer do… Wilanowa. Drugi raz park i lody. Spacer alejkami był za darmo. W czwartek wstęp bezpłatny.
Siedząc nad lodami zaczęliśmy dialog co – jak możemy na już, wolno przemeblowywać w naszym wspólnym domu. Oj czeka dużo pracy. Plan jest ambitny i warty realizowania.
No i co zrobić przyjdzie z czasem. Ma dwa tygodnie wolnego. Wtedy ja pracuję. Chciałbym ustalić co już będziemy robili w najbliższą sobotę z niedzielą.
Może tak przez trzy dni w czasie swojego urlopu mieszkałaby u mnie? W piątek zaraz po skończeniu mojej pracy wypad z miasta do niedzieli wieczorem albo poniedziałku rano.
Pierwszy raz poczułem się zazdrosny o Anię. Musiałem na chwilę odejść. Kiedy wróciłem szybko skończyła rozmowę. Mówiła, że dialog był z bratem.
Och nie muszę Tobie pisać.
Poczułem ukłucia zazdrości. Wróciła przeszłość.
Konrad R.